Skala głodu – dzięki niej przestaniesz się objadać
Jak często zdarza Ci się z nudów otworzyć lodówkę albo jeść do oporu i potem nie móc się ruszyć z krzesła? Jeśli masz tendencje do przejadania się, objadania, to niestety cierpi na tym zarówno Twoje zdrowie, jak i sylwetka. Możesz się jednak tego oduczyć. Pomoże Ci skala głodu – jej poznanie i zastosowanie na co dzień zmieni Twoje podejście do odżywania.
Co to jest skala głodu?
To bardzo proste narzędzie, które pomoże Ci określić, czy rzeczywiście jesteś w danym momencie głodna. Na skali znajduje się 10 etapów – od wielkiego głodu po zupełne przejedzenie. Twoim zadaniem jest określić, na którym z nich znajdujesz się, gdy sięgasz po jedzenie lub jesteś już w trakcie posiłku. To proste, prawda?
Zaleca się, by zaczynać jeść wtedy, gdy po prostu odczuwamy głód – taki zwykły, codzienny. Jeśli skręca Ci się żołądek albo wręcz robi Ci się słabo i dopiero wtedy siadasz do obiadu, prawdopodobnie w efekcie się przejesz. Tymczasem od stołu warto odejść wtedy, gdy głód zostanie zaspokojony, gdy czujemy się syte i czujemy się dobrze. „Zaraz pęknę, ale jeszcze tylko kawałek serniczka” to stan, do którego nie chcemy dopuścić 🙂
Dlaczego warto ją stosować?
Skala głodu uczy nas jedzenia intuicyjnego, czyli takiego, które służy nam najbardziej. Świadomie obserwując swoje nawyki żywieniowe i reagując na nie, wyrabiamy w sobie wrażliwość na sygnały organizmu.
Medycyna chińska ma prostą zasadę, którą i my możemy zastosować: by siadać do jedzenia wtedy, gdy jesteśmy głodne i kończyć, gdy jesteśmy nasycone. Tylko tyle i aż tyle, a jednak wiele z nas ma z tym problem. Lubimy jeść, niejednokrotnie poprzez ulubione dania i przekąski zagłuszamy swoje emocje, a… waga rośnie. Rośnie też ryzyko chorób dietozależnych.
A co jest w tym wszystkim najgorsze? To, że często nie mamy nawet świadomości problemu. Działamy odruchowo, zgodnie ze znanym nam wzorcem i wcale nie zastanawiamy się nad tym, co właściwie robimy. Tak, jemy na autopilocie.
Intuicyjne jedzenie… wyreguluje mózg?
Stosowanie skali głodu pomaga nam wyregulować nasz ośrodek głodu i sytości. Znajduje się on w podwzgórzu i jest stymulowany m.in. przez receptory w żołądku. Działa prosto – gdy z głodu żołądek się kurczy, mózg dostaje sygnał, że pora coś zjeść. Gdy jesteśmy pełne po przysłowiowy „korek”, receptory również wysyłają taką informację do podwzgórza.
A teraz przyznaj się, jak często to ignorujesz? Jak często jesz oczami albo „nie masz czasu” na zjedzenie drugiego śniadania? Niestety takie nieregularne jedzenie, spożywanie posiłków mimo najedzenia sprawiają, że nasz ośrodek głodu i sytości wariuje. Przestaje prawidłowo odbierać sygnały płynące z ciała, a my zaczynamy walczyć z naszym organizmem, zamiast go wspierać.
Skala głodu – wydrukuj i korzystaj
Właśnie dlatego świadome podejście do żywienia, jakie pomaga na zbudować skala głodu, jest dla nas zbawienne. Wszystko wraca do równowagi, gdy odżywiamy się zgodnie z naszymi prawdziwymi potrzebami.
Wydrukuj więc sobie skalę głodu, zapisz ją na telefonie, i gdy następnym razem otworzysz lodówkę, zapytaj siebie: czy to już ten moment? Czy jestem na 3 stopniu skali i moje ciało woła o pokarm, czy może raczej znalazłam się na punkcie 9 i to moje emocje wołają?
Daj szansę temu prostemu narzędziu – Twój organizm i sylwetka Ci podziękują.
Jeśli interesuje Cię zbudowanie zdrowych nawyków żywieniowych i zgubienie nadprogramowych kilogramów, poznaj program FIT6 Nutricode. To system żywienia i suplementacji, z którym holistycznie zadbasz o piękną sylwetkę. Pomoże Ci wyciszyć stany zapalne organizmu, oczyścić go z toksyn i skutecznie i trwale schudnąć bez efekty jojo.